Dzielnicowy uratował życie 37-latka
St. sierż. Marcin Bis, dzielnicowy z ostrowieckiej komendy w trakcie pełnionej służby otrzymał niecodziennego smsa z nieznanego numeru. Z treści wiadomości wynikało, że jej nadawca chce targnąć się na życie. Dzięki dobremu rozpoznaniu rewiru służbowego, szybkiej i profesjonalnie przeprowadzonej akcji przez stróża prawa, 37-latek został uratowany. Desperat trafił do szpitala, gdzie lekarze udzielili mu specjalistycznej pomocy medycznej.
Wczoraj kilka minut po godzinie 11.00 st. sierż. Marcin Bis, dzielnicowy z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim w trakcie pełnionej służby otrzymał niecodziennego smsa z nieznanego numeru. Z treść wiadomości wynikało, że nadawcą jest osoba, która chce odebrać sobie życie. Dzielnicowy mając na względzie życie i zdrowie tej osoby od razu przystąpił do działania, próbując się z nią skontaktować, jednak nikt nie odbierał telefonu. Jednocześnie prowadził ustalenia kim może być ta osoba i gdzie aktualnie przebywa. Po chwili funkcjonariusz dzięki dobremu rozpoznaniu swojego rewiru skojarzył pod jakim adresem może znajdować się osoba potrzebująca pomocy. O swoich ustaleniach poinformował dyżurnego, który na miejsce wysłał mu wsparcie.
Po dotarciu na miejsce pomimo głośnego nawoływania i pukania nikt nie otworzył dzielnicowemu drzwi. Z uwagi na fakt, że mieszkanie było usytuowane na parterze, nie czekając dłużej policjant dostał się na balkon, gdzie przez okno zauważył leżącego na łóżku mężczyznę. W takiej sytuacji, gdzie liczy się każda minuta postanowił siłowo dostać się do wnętrza mieszkania. Po wejściu do środka policjant natychmiast udzielił nieprzytomnemu 37-latkowi pomocy przedmedycznej.
Po chwili mężczyzna odzyskał świadomość i poinformował stróża prawa, że zażył około 20 tabletek, które popił alkoholem. Na miejsce wezwano załogę karetki pogotowia, która zabrała zdesperowanego mężczyznę do szpitala celem udzielenia mu specjalistycznej pomocy.
Dzięki dobremu rozpoznaniu rewiru służbowego, szybkiej i profesjonalnej akcji przeprowadzonej przez st. sierż. Marcina Bisa nie doszło do tragedii.
Opr. EW
Źródło: KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim