Inwestycja, która była oszustwem
Uważajmy! Często w trakcie przeglądania popularnych portali społecznościowych możemy natknąć się na przeróżne reklamy, obiecujące niebotyczne zyski. Wobec wszelkich ofert tanich zakupów i szybkich inwestycji pozostańmy nieufni. Często kryją się za nimi oszuści, którzy czyhają na nasz najmniejszy błąd. Wystarczy udostępnić dane osobowe, zalogować się na fałszywą stronę banku poprzez nadesłany link albo uwierzyć „przedstawicielowi firmy” by stracić całe oszczędności.
W minioną środę wieczorem, do Komisariatu Policji IV w Kielcach zgłosił się 42-latek. Mężczyzna przekazał, że jakiś czas temu, na jednym z portali społecznościowych zauważył ofertę inwestycji na giełdzie papierów wartościowych. Chcąc ulokować swoje pieniądze, nawiązał kontakt z przedstawicielami funduszu z ogłoszenia. Po rozmowach z konsultantami, mieszkaniec kieleckiego powiatu cyklicznie dokonywał wpłat ustalonych kwot pieniędzy, które miały być inwestowane. Aby uśpić czujność mężczyzny, raz na jakiś czas otrzymywał przelewy, które miały być zyskiem z inwestycji jednak niedługo po tym odzywał się „broker”, który namawiał go do dalszych jeszcze większych wpłat. Po pewnym czasie kontakt z „inwestycyjnym opiekunem” się urwał. Natomiast po kilku dniach 42-latek ponownie odebrał telefon, tym razem już nie z propozycjami, lecz z żądaniem wpłaty 6 000 złotych. Gdy mężczyzna odmówił, rozmówca oświadczył, że jego konto, mające przynosić zyski, zostało zablokowane. Niestety cała inwestycja okazała się oszustwem, a mężczyzna stracił blisko 160 000 złotych.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach