Po służbie zatrzymali nietrzeźwego z zakazem
Nawet 5 lat pozbawienia wolności może grozić 43-letniemu mieszkańcowi Starej Iwicznej, którego na terenie Warszawy ujęli wracający ze służby kieleccy policjanci, którzy odbywają adaptację zawodową. Rzecz działa się w minioną sobotę przed 17, a swój początek miała na ulicy Puławskiej w Warszawie.
W minioną sobotę kieleccy policjanci z Komisariatów Policji II i IV, którzy po zakończonym kursie podstawowym odbywają służby adaptacyjne w warszawskim oddziale prewencji policji, po zakończonej służbie zwrócili uwagę na jadące bmw. Nie dość, że jego kierujący miał problem z utrzymaniem prostego toru jazdy, to na dodatek samochód posiadał uszkodzony przód i poruszał się bez przedniej prawej opony. Policjanci, którzy ze służby wracali razem, bez zbędnej zwłoki ruszyli za autem powiadamiając jednocześnie dyżurnego miejscowej jednostki. Pozostając na linii przekazywali na bieżąco położenie bmw, za którym jechali i gdy osobówka zatrzymała się, policjanci wykorzystali ten moment aby zajechać jego kierującemu drogę i uniemożliwić mu dalszą jazdę poprzez zabranie kluczyków. Jak się okazało, za kierownicą niemieckiego auta siedział 43-letni mieszkaniec podwarszawskiej miejscowości, którego badanie stanu trzeźwości wykonane przez umundurowany patrol wykazano ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Jak się również okazało, mężczyzna ten posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, a kilka chwil przed tym jak przykuł uwagę kieleckich policjantów doprowadził do kolizji, z miejsca której odjechał. Teraz za swoje niechlubne poczynania przyjdzie mu odpowiedzieć przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do orzeczonych środków karnych może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach