Na rondzie pojechał „prosto”, bo był nietrzeźwy
Do nietypowego zdarzenia drogowego doszło wczoraj, tuż przed północą, na ulicy Mickiewicza w Sandomierzu. Kierujący samochodem marki BMW wjechał na wyspę ronda i zatrzymał się na jej środku. Okazało się, że 25-latek siedzący za kierownicą był nietrzeźwy. Może mu teraz grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około północy dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu otrzymał zgłoszenie o osobowym BMW, którego kierujący uderzył w wyspę ronda i zatrzymał się na jej środku. Krótko później okazało się, że za kierownicą niemieckiego pojazdu siedział 25-letni obywatel Ukrainy, który miał w swoim organizmie 1,5 promila alkoholu. Nie jechał sam. Podróżował z dwoma innymi mężczyznami tej samej narodowości - 24 i 28-latkiem, którzy również znajdowali się w stanie nietrzeźwości.
Mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnej celi. Teraz nieodpowiedzialny 25-latek za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Opr. IP
Źródło: KPP w Sandomierzu