Pamięć o mundurowych „przodkach” - Aktualności - Policja Świętokrzyska

Pamięć o poległych na służbie policjantach jest niezwykle istotna. Pozwala wierzyć, że poświęcenie tego co najbardziej cenne nie poszło na marne. W 2019 roku – setną rocznicę utworzenia Policji Państwowej, mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu postanowili upamiętnić swoich mundurowych „przodków” w sposób szczególny. Dotarli do zdjęć, materiałów, a także rodziny post. Dionizego Rouby, co pozwoliło na określenie przybliżonego miejsca pochówku post. Rouby, gdzie powstał nagrobek upamiętniający jego bohaterską śmierć. Dziś każdy może odwiedzić to miejsce. Poniżej cytujemy fragmenty ówczesnych publikacji przybliżających historię posterunkowego Dionizego Rouby.

Post. Dionizy Rouba urodził się 23 kwietnia 1921 roku w Wilnie. Służbę w Policji Państwowej rozpoczął w dniu 17 marca 1936roku. Po ukończeniu kursu w Szkole Szeregowych w Mostach Wielkich, przydzielony został z dniem 16 października 1936 roku do Komisariatu w Kielcach. Po odbyciu przeszkolenia radiostacji, w dniu 2 czerwca 1938 roku przeniesiony został do Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Sandomierzu. Przez cały czas swej służby post. D. Rouba odznaczał się gorliwością i odwagą przy zwalczaniu przestępczości. Był to policjant charakteru prawego, ambitny, energiczny i stanowczy. Obowiązki przyjęte na siebie wykonywał sumiennie i godnie.

„Na posterunku” 1938, nr 51

Post. Dionizy Rouba zginął 21 listopada 1938 r. w miejscowości Złot, gm. Samborzec podczas wypełniania obowiązków służbowych. Bezpośrednią przyczyną zgonu była rana postrzałowa serca odniesiona w czasie pościgu za przestępcami. Pochowany na Cmentarzu Katedralnym w Sandomierzu.

Tego dnia w Sandomierzu odbywał się jarmark. Przechodzącego w pobliżu placu jarmarcznego policjanta zawiadomiono, że wśród przybyłej ludności kręcą się dwaj niebezpieczni złodzieje: Jan Rożek i Jan Śmigiel. Wkrótce potem obu złodziei wskazano temu policjantowi, który przystąpił niezwłocznie do zatrzymania ich, a następnie poprowadził do pobliskiego posterunku dla sprawdzenia tożsamości. W drodze przed katedrą zatrzymani wyrwali się z rak prowadzącego ich policjanta i sterroryzowawszy go rewolwerami zbiegli. Rozpoczęto energiczny pościg.

Post. Rouba wraz z st. post. Kwiatkowskim wysłani zostali do wsi Złota, gminy Samborzec. Drogę dla pośpiechu odbyli autobusem. W pierwszej zagrodzie zauważyli ściganych złodziei. Post. Rouba z pistoletem w ręku pierwszy wkroczył na podwórze, wzywając spotkanego Śmigla do podniesienia rąk.  St. post. Kwiatkowski w tym czasie zaszedł z drugiej strony zabudowań dla odcięcia drogi ucieczki. W tej właśnie chwili rozległy się strzały, ukryty za stertą gałęzi Jan Rożek strzelił kilkukrotnie do odwróconego plecami policjanta.  Post. Rouba odpowiedział strażami, ale bezskutecznie. Wtedy zaczął strzelać Śmigiel. Post. Rouba ostrzelany z dwóch stron, postanowił cofnąć się; do parkanu, za którym znalazłby pewną osłonę. Niestety było już za późno. Trafiony kulą padł na miejscu; zabójcy zabrawszy mu pistolet, zbiegli w kierunku wsi Milczany (…) Zmarł wskutek rany postrzałowej serca, 21 listopada 1938r. Sekcja zwłok wykazała, że postrzelony został z pistoletu kal. 7,65, w jaki uzbrojony był Jan Rożek.  Śmierć nastąpiła natychmiast gdyż kula przeszła przez serce (…) w pogrzebie udział wzięli tłumy ludności z Sandomierza i Okolicy. Na grobie złożono 20 wieńców od wojewody, komendanta wojewódzkiego, komendanta powiatowego, starosty, Rodziny Policyjnej i innych.

„Na posterunku” 1938, nr 51

Są ludzie, którzy nie wiedzą czym jest pokój, bo ich życie to wieczna walka, nieustanny front za świstem kul. To policja.

Poległ Jak bohater.

„Siewca Prawdy” 1938, nr 49

Opr.PK
Źródło: KPP Sandomierz