Wysoki koszt ciężkiej nogi
Mandat opiewający na kwotę 2500 złotych i 15 punktów karnych – taki koszt miało wykroczenie, jakie na trasie S-7 popełnił 29-latek kierujący audi. Mężczyzna w miejscu, gdzie wolno jechać maksymalnie 120 km/h poruszał się z prędkością 200 km/h.
Głównym założeniem działań, które podejmują policjanci z kieleckiej drogówki podczas swojej służby jest poprawa bezpieczeństwa na drogach miasta i powiatu. Jednym z narzędzi wykorzystywanych przez funkcjonariuszy podczas służby są ręczne mierniki prędkości potocznie nazywane „radarami” i wideorejestratory. Pomiary prędkości pojazdów za ich pomocą maja na celu zminimalizowanie ilości wypadków drogowych zaistniałych m.in. z powodu niestosowania się przez kierujących do ograniczeń prędkości i niedostosowania jej do panujących warunków atmosferycznych i stanu nawierzchni jezdni.
W niedzielne popołudnie w oko kamery wideorejestratora na trasie S-7, na wysokości węzła Kostomłoty, wpadło osobowe audi. Jego kierujący miał wyjątkowo „ciężką nogę”, bowiem tam, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 120 km/h rozpędził niemieckie auto do 200 km/h. 29-letni mieszkaniec powiatu oświęcimskiego został zatrzymany przez policjantów z kieleckiej drogówki, a po obejrzeniu swoich wyczynów na nagraniu opuścił radiowóz z mandatem w kwocie 2500 złotych i 15 punktami karnymi.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach
Film Predkos__.mp4
Opis filmu: pomiar
Pobierz plik Predkos__.mp4 (format mp4 - rozmiar 1.14 MB)