Seniorka uwierzyła oszustom
Wczoraj do dyżurnego starachowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące oszustwa na tzw. wypadek. W wyniku działania sprawców seniorka ze Starachowic straciła 30 000 złotych. Przypominamy, że policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy i kosztowności.
Wczoraj po południu do 85-letniej mieszkanki Starachowic zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę, która opowiedziała, że brała udział w zdarzeniu drogowym i żeby nie pójść do więzienia potrzebuje pieniędzy. Seniorka w trakcie rozmowy przyznała się, że w domu ma 30 000 złotych. Po tych słowach w słuchawce usłyszała głos mężczyzny, który przedstawił się jako komendant policji i poinformował że po pieniądze przyjdzie kurier. Po tym jak seniorka podała adres po kilkunastu minutach przyszedł do niej mężczyzna któremu przekazała 30 000 złotych. Dopiero po pewnym czasie, gdy kobieta opowiedziała o całej sytuacji osobie z rodziny uświadomiła sobie, że została oszukana.
Kolejny raz apelujemy do osób starszych o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z osobami, które przedstawiają się jako przedstawiciele różnych instytucji. We wszystkich takich przypadkach zastanówmy się dwa razy i każdą najmniejszą wątpliwość starajmy się rozwiać, ponieważ możemy rozmawiać z przestępcą podającym się za policjanta, prokuratora lub inną osobę cieszącą się zaufaniem społecznym.
W takiej sytuacji gdy policjant prosi o przekazanie pieniędzy mamy na sto procent do czynienia z oszustem. Najlepiej jest się rozłączyć, a następnie wybrać numer alarmowy 112.
Opr. PK
Źródło: KPP w Starachowicach