Powiadomił o kradzieży pojazdu, której nie było
Przed sądem za swoje czynny odpowie 19 –letnie mieszkaniec gminy Zagnańsk. Mężczyzna wczoraj po południu nie mając uprawnień do kierowania pojazdami, prowadził BMW i widząc w oddali policyjny patrol zjechał w boczną drogę. Następnie na jednej z posesji porzucił auto, uciekł do pobliskiego lasu, a po kilkudziesięciu minutach zadzwonił do kieleckich policjantów i zawiadomił ich o kradzieży niemieckiego samochodu.
Wczoraj po południu, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Kielcach patrolowali rejon gminy Zagnańsk. Po godzinie 14, mundurowi w miejscowości Umer zauważyli BMW z niesprawnym oświetleniem, który poruszał się z duża prędkością. Policjanci postanowili skontrolować to auto. W momencie gdy funkcjonariusz wychodził na drogę, kierujący niemieckim pojazdem nagle zjechał w boczną drogę i przyspieszył. Stróże prawa natychmiast wsiedli do radiowozu i ruszyli za nim. Po chwili policjanci na jednej z posesji zauważyli pojazd, którego kierujący nie chciał się spotkać z policyjnym patrolem. Funkcjonariusze podczas przeprowadzonych czynności ustalili, że jego kierowca po tym jak się zatrzymał uciekł do pobliskiego lasu. Dodatkowo kilkadziesiąt minut później otrzymali oni informacje, że ten pojazd mógł zostać skradziony.
Po chwili mundurowi dotarli do domu właściciela osobówki i zastali tam 19 –latka, który poinformował o kradzieży. Nastolatek w rozmowie z funkcjonariuszami z Komisariatu Policji I w Kielcach przyznał, że do takiego zdarzenia nie doszło, a osobowym BMW on kierował. Okazało się, że młodzieniec nie chciał spotkać się z policjantami, gdyż nie posiadał uprawnień do kierowania samochodami.
Teraz 19 –latek odpowie za popełnione wykroczenia oraz zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie przed sądem. Może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Opr. DJ
Źródło: KMP w Kielcach