Policjanci uratowali desperata
Szybka i zdecydowana reakcja buskich policjantów zapobiegła tragedii. Mundurowi zaalarmowani przez rodzinę, uratowali mężczyznę, który próbował targnąć się na swoje życie. Dzięki zdecydowanemu działaniu, zdążyli uratować 34 - latka, który na szyi miał już założoną pętlę.
Natychmiast do zgłaszającej przyjechał policyjny patrol. Wspólnie z kobietą, mundurowi udali się do pobliskiej miejscowości, do domu desperata. Tam od sąsiada mężczyzny, dowiedzieli się, że 34 -latek był u niego, pożegnał się z nim i zamknął się w swoim domu.
Policjanci obejrzeli dokładnie domostwo mężczyzny. Okazało się, że wszystkie drzwi i okna były pozamykane. Funkcjonariusze podjęli decyzję o wejściu do wnętrza.
Sierżant Michał Pakuła rozbił szybę przy drzwiach, aby otworzyć je od wewnątrz. Kiedy to okazało się nieskuteczne, wspólnie ze starszym posterunkowym Mariuszem Stojkiem wyważyli drzwi.
Po wbiegnięciu do środka, w jednym z pokoi, na łóżku zauważyli leżącego 34 - latka, który na szyi miał zawiązaną pętlę z przewodu elektrycznego. Po zerwaniu kabla, policjanci udzielili mu pomocy przedmedycznej i powiadomili pogotowie ratunkowe.
Desperat został oddany pod opiekę lekarza i przewieziony do szpitala.
Opr. TP
Źródło: KPP w Busku - Zdroju