Policjanci uratowali życie desperatowi
Wczoraj mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Kielcach uratowali życie 31-letniemu kielczaninowi, który usiłował targnąć się na swoje życie. Dzięki szybko podjętym działaniom mężczyźnie nic się nie stało.
Wczoraj po godzinie 20 policjanci otrzymali zgłoszenie, że z wieżowca na kieleckim osiedlu Sady, najprawdopodobniej chce skoczyć młody mężczyzna, który chce targnąć się na swoje życie. Natychmiast na miejsce udali się policjanci i służby ratunkowe.
Po dotarciu na miejsce zgłoszenia, mundurowi weszli do bloku wszystkimi klatkami, idąc schodami i jadąc windą w kierunku dachu.
W jednej z klatek na wyższych piętrach policjanci usłyszeli wołanie o pomoc. Przyspieszyli kroku. Na IX piętrze zauważyli dwóch mężczyzn. Jeden z nich wychylał się przez otwarte okno na półpiętrze krzycząc, że zrobi sobie krzywdę, drugi prosił go, by tego nie robił. Desperat w ręce trzymał szklaną butelkę. Policjant szybko chwycił mężczyznę i przewrócił go na ziemię. W tym momencie desperat potłukł butelkę i ostrą jej krawędzią chciał się zranić. Jedynie zimna krew i profesjonalne zachowanie policjantów doprowadziły do uniemożliwienia mu i tej próby.
Desperatem okazał się 31-letni kielczanin. Z pierwszych ustaleń policjantów wynika, że przyczyną targnięcia się na życie były kłopoty rodzinne.
Mężczyzna trafił do kieleckiego szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
W akcji ratunkowej brali udział: sierż. Robert Witkowski, asp. Jacek Podsiedlik i post. Kamil Kowalikowski.
opr.E.J.
źródło: KWP w Kielcach