Aktualności

Przedstawił się jako policjant, seniorka dała wiarę

Data publikacji 21.02.2024

Oszustwo na ,,wnuczka”, ,,policjanta” czy „pracownika banku”. Sposobów na wyłudzenie pieniędzy przestępcy mają wiele. Wymyślają nowe metody, podszywając się pod osoby, które budzą zaufanie. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie po raz kolejny przypominają: policjanci NIGDY nie proszą o przekazanie gotówki, udział w tajnych akcjach, czy wypytują o zgromadzone środki pieniężne! 88-letnia mieszkanka Staszowa chcąc pomóc rzekomej wnuczce straciła 6400 złotych.

Nieustannie policjanci ostrzegają i przypominają o sposobach i metodach jakimi działają oszuści, by zdobyć pieniądze. Niejednokrotnie sprawcy dzwonią z informacją, że ktoś bliski spowodował wypadek i należy zapłacić określoną kwotę, aby uniknął konsekwencji. Namawiając na załatwienia sprawy informują, że pieniądze należy spakować, a następnie ktoś się po nie zgłosi. Tak też było wczoraj.

We wtorkowe popołudnie, około godziny 15 na numer alarmowy zdzwoniła starsza kobieta, która przekazała, że kilka minut wcześniej przekazała pieniądze nieznanemu mężczyźnie, który przedstawił się jako policjant. Do miejsca zamieszkania seniorki niezwłocznie skierowani zostali staszowscy funkcjonariusze.

Seniorka powiedziała policjantom, że około godziny 12 na jej telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna z informacją, że jej wnuczka spowodowała wypadek, w którym są osoby poszkodowane. Aby zapobiec aresztowaniu wnuczki konieczne są pieniądze, które mają wpłynąć na pozytywne załatwienie sprawy. 88-latka w toku prowadzonej rozmowy przekazała swój adres zamieszkania, po czym poinstruowana została o tym, aby pieniądze spakowała w nieprzezroczystą reklamówkę, a następnie przekazała je przybyłemu na miejsce mężczyźnie. Utrzymując stały kontakt telefoniczny z rzekomym policjantem kobieta wykonywała wszystkie jego polecenia, włącznie z tym dotyczącym przekazania pieniędzy.

Ironią całej sytuacji był fakt, że w trakcie prowadzonej rozmowy telefonicznej, w miejscu zamieszkania seniorki, przebywała również jej 69- letnia córka, która jak się okazało nie zwróciła uwagi na to co robi i z kim rozmawia jej matka. Podejrzeń nie wzbudził również fakt zwrócenia się 88- latki z prośbą o pożyczenie gotówki, którą de facto 69- latka matce pożyczyła.

Gdy na posesji pokrzywdzonej pojawił się nieznany mężczyzna, ta finalnie przekazała mu 6400 złotych. Oszust miał dodać otuchy kobiecie zapewniając, by ta się nie martwiła, bo przekazane pieniądze załatwią sprawę. Kiedy opuszczał posesję dodał, że na miejsce przejedzie jeszcze policja potwierdzić fakt zaistnienia zdarzenia. Przejechała, ale uświadomić seniorkę, że padła ofiarą oszustwa.

W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon np. za policjanta - zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Każdy kto zetknie się z opisanym bądź podobnym sposobem działania przestępców powinien natychmiast powiadomić Policję.

 

Opr. JSz

Źródło: KPP w Staszowie

Powrót na górę strony